"135 lat, a było to tak..."

                                                             

135 lat, a było to tak…
Dzieje
Ochotniczej Straży Pożarnej
w Niechanowie

Niechanowo 2018


Początków tworzenia naszej straży pożarnej w Niechanowie należy szukać na kartach historii Polski. Niechanowskie ziemie podlegały w czasach zaborów administracji pruskiej (Regencja Bydgoska), a był to najbardziej zdeterminowany w ciemiężeniu narodu polskiego zaborca. Ówczesne władze w obawie przed zrzeszaniem się Polaków w organizacje o charakterze narodowościowym jako ostatnie wśród zaborców wprowadziły z dniem 15 czerwca 1882 roku rozporządzenie policyjne dotyczące pożarnictwa i ratownictwa na wsi ustanawiając okręgi pożarnicze i urząd Komisarza. W Archiwum Państwowym w Gnieźnie można odnaleźć raporty, w których zdecydowana większość straży pożarnych założona została w roku 1883, np. Straż w Modliszewie, Lednogórze, Łubowie, Ułanowie czy też w Karniszewie, Sroczynie, Woźnikach, Dalkach, Osińcu, Wilkowyjach, Piekarach, Jankowie Dolnym, Arkuszewie, Skrzetuszewie, Turostowie, Rybnie Wielkim (Akta Wydziału Powiatowego w Gnieźnie 1926-1932, sygn. 323).

Pierwszą znaną z przekazu Michała Skweresa akcją, w której brali udział strażacy z Niechanowa było gaszenie pożaru obory we wsi Miroszka w gospodarstwie pana Wizły w 1882 r. Pożar gaszono przy pomocy bosaków, drabin i beczkowozu. W akcji tej brał też udział między innymi Antoni Skweres, ojciec Michała. To z jego relacji poświadczonych urzędowo dowiadujemy się o początkach naszej straży (oświadczenie Michała Skweresa, 1983).

W 1883 roku zapalił się człowiek, któremu na ratunek pospieszyli strażacy z Niechanowa pod przewodnictwem kowala o nieznanym nazwisku. Czynnie uczestniczyli ochotnicy zorganizowani w straży, wyposażeni w bosaki, wiadra, drabiny i beczkowóz (oświadczenie Jana Kozaneckiego, 1983).

„Kronika Kościoła i Parafii p.w. św. Jakuba Apostoła w Niechanowie” podaje, iż w 1899 r. wybuchł pożar domu w Niechanowie i rozszalał z taką siłą, że nie udało się wyratować 9-letniej Heleny Andrzejewskiej, która spaliła się żywcem. Nie ma jednak żadnej wzmianki, czy straż podejmowała działania.

Od 1900 r. przewodnikiem straży był mieszkaniec wsi Niechanowo o nazwisku  Braszka (oświadczenie Michała Skweresa, 1983).

Kolejną znaną z przekazów akcją gaśniczą, która miała miejsce w 1903 r. było ratowanie budynku mieszkalnego u państwa Ratajczaków w Niechanowie. Pożar ten trwał dwa dni i pochłonął dwie ofiary, jedną z nich była żona Ratajczaka, a drugą młody człowiek, uczeń kowala o nazwisku Kowalczyk. Zwęglone ciała udało się wydobyć dopiero w drugim dniu. W okresie tym do straży należeli druhowie: Zamiara, Jędrzejczak, Berdych, Grzechowiak i Long. Sikawka była na wyposażeniu już przed I wojną światową (oświadczenia Michała Skweresa i Jana Kozaneckiego, 1983).



Fot.  Sikawka konna odnaleziona w Mierzewie w 1993 r.

W roku 1919 strażacy zakupili z własnych składek oraz częściowo z darów m. in. Zygmunta Otmianowskiego 12 nowych mundurów. Ponadto z dochodów z uzyskanych z organizowania zabaw zakupiono nowe węże. W remoncie sikawki konnej pomocy udzielił właściciel Arcugowa – Żywuski (oświadczenie Michała Skweresa, 1983). Prezesem Zarządu był Kaszyński Wincenty a komendantem Kozanecki Jakub. Do straży należeli wtedy: Skweres, Kozanecki, Filas, Strzelczyk, Kaszyński Wojciech, Kaszyński Michał, Grzechowiak Jan, Malinger, Śrama, Zawodny, Nowak, Kaźmierczak. Przy poczcie znajdowała się remiza, w której przechowywano sprzęt pożarowy, taki jak: sikawka, beczkowóz, bosaki, wiadra itp. (oświadczenie Jana Kozaneckiego, 1983).

Począwszy od roku 1920 strażacy brali udział w defiladach z okazji 3 maja oraz tworzyli szpalery na ślubach. Od tego roku przewodnikiem straży, jak podaje Antoni Skweres został Stanisław Pućka (oświadczenie Michała Skweresa, 1983).

W 1924 roku zapaliło się gospodarstwo Chmiela w Trzuskołoniu. W akcji gaśniczej brali udział również strażacy z Niechanowa. Gaszenie pożaru było bardzo trudne ze względu na brak wody, którą trzeba było dowozić z odległości 4 km (oświadczenie Michała Skweresa, 1983).

Najwcześniejszy raport opisujący straż w Niechanowie jest datowany na 6 października 1929 r. Niestety nie ma w nim podanej daty założenia Straży, jak to ma miejsce w przypadku większości jednostek, niemniej dowiadujemy się z niego, że była to straż obowiązkowa licząca 68 członków czynnych i jednocześnie obowiązkowych. Naczelnikiem był mistrz kowalski – Stanisław Pućka, zastępcą Roman Strzelczyk. Straż należała wówczas do Związku Straży Pożarnej Województwa Poznańskiego, nie prenumerowała „Przeglądu Pożarniczego”, nie otrzymywała zapomogi. Właścicielem obszaru dworskiego, który liczył według spisu około 300 dusz był Leon Żółtowski. Pobudowanych było wówczas 29 budynków mieszkalnych i ok. 120 gospodarczych. Brakowało w miejscu dróg, w okolicy natomiast były szosy. Stosunek do władz samorządowych i policyjnych określono jako dobry. Zaopatrzenie w wodę stanowiło 29 studni o głębokości 7-8 m oraz 6 stawów. Straż dysponowała dwoma beczkowozami przechowywanymi u gospodarzy o pojemności 600-1000 l, 4-kołową sikawką w dobrym stanie. Były również węże ssawne – 8 metrów oraz parciane – 50 m i jedna prądownica, 2 drabiny przystawne w strażnicy, bosaki, tłumice, latarnie, topory, widły oraz 1 apteczka w dworze, 11 kompletnych mundurów, remiza pobudowana jako szopa o wymiarach 2,5x5m w stanie średnim. Sposobem alarmowania była trąbka, a ćwiczenia odbywały się kilka razy w roku. Kontrolę przeprowadził Powiatowy Naczelnik Pożarnictwa upoważniony przez Wielkopolski Związek Straży Pożarnych w Poznaniu do lustracji straży pożarnych w powiecie – Paweł Czajkowski (ur. 13.05.1882), zastępca naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej miasta Gniezna (Akta Wydziału Powiatowego, sygn. 323).


Wójt Obwodu Niechanowskiego z dniem 7 sierpnia 1930 roku informuje Wydział Powiatowy w Gnieźnie o pożarowości. Dowiadujemy się z niego, że w roku 1929 były 4 pożary, w 1930 – 3. Pożarom uległy: 2 stodoły, 2 domy mieszkalne mniejsze robotnicze, 2 sterty i 2 chlewy. Jedną ze stert podpaliła osoba umysłowo chora, którą przekazano później do zakładu, 3 pożary powstały z niewiadomych przyczyn, 2 przez grom i 1 przez dzieci. Prosi także o 30 egzemplarzy polecanych przez Wydział Powiatowy broszurek (Akta Wydziału Powiatowego, sygn. 323).

W roku 1931 od uderzenia pioruna zapaliły się budynki gospodarcze Kasprzyckiego w Drachowie, straż z Niechanowa brała tam udział w akcji (oświadczenie Michała Skweresa, 1983). Z raportu przeprowadzonej rewizji z dnia 12 lipca 1931 roku Straż wpisana jest jako Niechanowo – obszar dworski, obwód pożarniczy Witkowo podlegający Wójtowi Witkowa, w której jest 54 członków czynnych i jednocześnie obowiązkowych, naczelnikiem i instruktorem jest Pućka, a jego zastępcą Stopolk Kazimierz. Właścicielem obszaru dworskiego jest hrabia Żółtowski, a podlega pod niego według spisu 250 dusz, 16 budynków mieszkalnych i 6 gospodarczych, polne drogi dojazdowe. Teren działania obejmował obszar 7,5 km, zaopatrzenie w wodę stanowiło 5 hydrantów podziemnych i 3 stawy. Na majątku stał beczkowóz, sprawna sikawka czterokołowa wyprodukowana w Cegielskim, 8 metrów węży ssawnych, 50 metrów parcianych, śrubowanych i 2 prądownice, drabina przystawna, bosaki, tłumice, latarnie, apteczka, 11 mundurów i inne drobne przybory. Remiza o wymiarach 4x8 m zbudowana z drewna oświetlana była elektrycznie, alarmowano trąbką. Odnotowano 4 pożary zamiejscowe i 10 ćwiczeń (Akta Wydziału Powiatowego, sygn. 323).

W roku 1933 sporządzono dwa raporty datowane na dzień 20 sierpnia opisując dwie różne Straże – w Niechanowie gminie (tzw. obowiązkowa) i Niechanowie obszar dworski (tzw. dworska). Obie należały już do obwodu pożarniczego Niechanowo, a nie jak dwa lata wcześniej Witkowo i podlegały Wójtowi Gniezna II. Pierwszy raport z godz. 8.35 dotyczy obowiązkowej straży w gminie liczącej 45 członków obowiązkowych, w której naczelnikiem jest Maksymilian Kozanecki – rolnik z kursem, jego zastępcą jest Szczepan Jaskulski – rolnik bez kursu, a kwalifikowanym instruktorem ogniomistrz Stanisław Pućka, który w drugim raporcie widnieje jako naczelnik – kowal z kursem. Terenem działania Straży obowiązkowej w zasięgu 7,5 km są obszary administracyjne sołtysa gminy Niechanowo – Szczepana Jaskulskiego z 380 spisanymi mieszkańcami, 35 budynkami mieszkalnymi i 105 gospodarczymi, szosami i drogami polnymi. Zaopatrzenie w wodę stanowi 35 studni o głębokości 6-8 metrów i 2 stawy Tymczasem obszar dworski ma 9 studni 7-8 metrowych i 3 stawy, którymi administruje hrabia Leon Żółtowski, a podlega mu 150 osób, 25 budynków mieszkalnych i 12 gospodarczych oraz kościół. Straż gminna bez remizy posiada 1 dwukołowy beczkowóz o pojemności 300 l oraz wiadra i beczki, drabiny, bosaki, tłumice itd. będące w posiadaniu gospodarzy. Dla porównania hrabia na majątku posiada 2 beczkowozy o pojemności 1500 l i 2 trzystulitrowe oraz wiadra, sikawkę ręczną 4-kołową firmy Cegielski starego typu, 8 m węży ssawnych i 50 m parcianych, łączniki śrubowane i 2 prądownice. Alarmowanie w gminie odbywało się za pomocą trąbki a na majątku dzwonem i telefonicznie. Sprawność alarmowa została oceniona dwojako – w gminie średnio, na majątku dobrze, co miało również przełożenie w odbytych ćwiczeniach odpowiednio 6 i 8. W uwagach i wnioskach zalecono przyłączenie straży gminnej, dworskiej Mikołajewic i obowiązkowej Drachowa do straży dworskiej Niechanowa. Pierwszej rewizji dokonał samodzielnie naczelnik Czajkowski, drugiej przy współudziale inspektora Bednarka w godzinach 9.00-9.10. Warto wspomnieć, że w latach 1926-1933 takie lustracje odbyły się też w Kędzierzynie, Karsewie, Arcugowie, Jarząbkowie, Jelitowie, Malczewie, Trzuskołoniu, Cielimowie, Gurowie i Nowej Wsi Niechanowskiej (Akta Wydziału Powiatowego, sygn. 323).

W 1934 roku według relacji Michała Skweresa zapaliło się gospodarstwo Stanisława Kozaneckiego na Hubach Niechanowskich. Na jadącą z sikawką i beczkowozem straż wpadł samochód, na skutek czego dwa konie zostały ciężko ranne i później dobite. Strażacy byli tylko lekko poturbowani (oświadczenie Michała Skweresa, 1983).

W roku 1932 wychodzi ogólnopolskie rozporządzenie dotyczące Prawa o stowarzyszeniach i faktycznie w dokumentach Starostwa Powiatowego 1926-1932 pojawia się Rejestr stowarzyszeń i związków zawodowych, w którym OSP Niechanowo założone w dniu 4 sierpnia składa wniosek o rejestrację z dniem 17 sierpnia 1935 roku ze stanem liczebności 25 członków, 25% wpływów rolniczych, a w skład zarządu wchodzą: prezes Kaszyński Michał, sekretarz Kaźmierczak Stanisław, skarbnik Ledworowski Wincenty, naczelnik Pućka Stanisław. Jednak w zestawieniu wszystkich OSP powiatu gnieźnieńskiego w dalszych dokumentach starostwa pojawia się dodatkowo zapis, że wiceprezesem jest Kozanecki Maksymilian a Kucharski Stanisław pełni obowiązki naczelnika. To pierwszy oficjalny akt prawny, nie ma w nim mowy o dwóch różnych strażach, jednak nieścisłości dotyczące struktur zarządu mogą świadczyć o tym, że sytuacja w Niechanowie nadal była złożona. OSP Niechanowo zostaje zarejestrowana w Urzędzie Wojewódzkim pod numerem 1388 w dniu 30 kwietnia 1936 roku. Według Rejestru stowarzyszeń w roku 1936 dokonano zmiany stanowiska sekretarza Kaźmierczaka Stanisława na Malinger Stefan, który wymienia się znów w 1937 na Kaźmierczak, a w 1938 znów na Malinger. Od 1937 roku naczelnikiem zostaje Kucharski Stanisław, co tłumaczyłoby wcześniejsze rozbieżności wynikające z jego braku kwalifikacji pożarniczych a liczba członków zmniejsza się do 22 (Starostwo Powiatowe w Gnieźnie 1919-1939).

W czasie II Wojny Światowej zorganizowano przymusową straż pożarną nie posiadającą struktur prawnych, do której należało 50 osób. Komendantem był Niemiec o nazwisku Helwig, dowódcą Józef Płóciennik, a odpowiedzialnym za sprzęt został Jan Grzechowiak. W owym czasie zaginęły wszelkie dokumenty i zdjęcia pochodzące z okresu przed I wojną światową. Jedno ze zdjęć przedstawiało umundurowanych strażaków obok sikawki. W 1940 roku zakupiono motopompę z przyczepą i kompletnym wyposażeniem a sprzęt był przechowywany do 1942 roku w szkole. Od 1942 roku do 1948 r., podobnie jak przed wojną, przechowywany był w remizie przy dawnej poczcie (obecnie róg ulicy Gnieźnieńskiej i Kolejowej). Tak zeznaje Jan Kozanecki w swoim oświadczeniu. Jednak w protokole z posiedzenia Gminnej Rady Narodowej odbytego w dniu 18 lipca 1945 roku uwzględniono w porządku obrad wniosek Ob. Szymańskiego o usunięcie sprzętu przeciwpożarowego z przynależnej jemu szopy i w odpowiedzi na ten wniosek podjęto uchwałę o ulokowaniu gminnej sikawki przeciwpożarowej w garażu majątku Niechanowo a inwentarz znajdujący się w wymienionym garażu umieszczono w stajni cugowej (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 25). Decyzję tę podtrzymano na kolejnym posiedzeniu odbytym 13 września (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 27). O przeniesieniu motopompy dyskutowano jeszcze 12 listopada 1945 roku, gdzie Komendant Powiatowy Straży Pożarnej Wacław Kabaciński zaapelował, by przenieść ją dopiero wtedy, gdy będzie odpowiednie lokum. Ostatecznie uchwalono, że zostanie ona przeprowadzona po wyremontowaniu garażu majątku Niechanowo na koszt gminy (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 33).



Fot.  Widok remizy z 1948 r.

W dniu 16 maja 1947 roku Zarząd Gminny składa wniosek do Gminnej Rady Narodowej w sprawie wystawienia remizy strażackiej, która dzień później podejmuje uchwałę, że nową remizę strażacką należy wystawić na działce przyznanej z reformy rolnej Ochotniczej Straży Pożarnej leżącej naprzeciw biur tutejszego Zarządu Gminnego. Koszt wybudowania tejże strażnicy będzie wynosił w myśl kosztorysu Ob. Bartkowiaka z Witkowa 300 tys. zł. Dlatego upoważniono Zarząd Gminny do wypłacenia na ten cel sumy 250 tys. zł z przewidzianej nadwyżki budżetowej podatku gruntowego za rok 1946, a resztę należności pokryje subwencja przyznana przez Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych i ewentualnie subwencja Wydziału Powiatowego (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 35). Zaledwie pół roku później, 9 lipca 1947 roku po zapoznaniu się z instrukcją dotyczącą akcji zapobiegania pożarom, Prezydium Gminnej Rady Narodowej zaproponowało utworzenie przymusowej Straży Pożarnej (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 57). Uchwałę podjęto 15 lipca po przeczytaniu statutu odnoszącego się do Przymusowych Straży Pożarnych w sali Bartza Leonarda (obecna ul. Różana 2). Zwolnieni od ćwiczeń muszą rocznie płacić 500 zł, przymusowo członkami zostają osoby w wieku 18 – 50 lat. O zwolnieniu decyduje Gminna Komisja Przeciwpożarowa, do której dokoptowano wszystkich komendantów OSP z terenu gminy (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 37). Ciekawostką jest adnotacja w protokole z posiedzenia Prezydium Gminnej Rady Narodowej z dnia 28 lipca 1947, w którym Ob. Wójt składa zażalenie w sprawie odmówienia wzięcia udziału delegacji OSP w akademii zorganizowanej przez Gminną Radę Narodową z okazji Święta Odrodzenia Polski (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 58) a w dniu 7 sierpnia 1947 poddano krytycznej ocenie działalność OSP w Niechanowie w związku z pożarem, jaki miał miejsce w Szkole Rolniczej. Mimo małej odległości straż przybyła na miejsce pożaru po ugaszeniu ognia (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 40).

Strażnicę, jak i stojącą do dziś w tym samym miejscu figurę św. Floriana wybudowano i poświęcono 22 sierpnia 1948 roku. W tym czasie, jak dowiadujemy się z Księgi Pamiątkowej z okazji poświęcenia strażnicy komendantem III rejonu Niechanowo - Gmina był Jan Grzechowiak - mistrz stolarski z Niechanowa, naczelnikiem OSP był Jakub Kozanecki, sekretarzem Leonard Bartz, a skarbnikiem Antoni Stefankiewicz. Remizę i figurę wybudowano z funduszy zarządu gminnego. Na wyposażeniu jednostki w tym czasie była motopompa i sprzęt, który przewożony był zaprzęgiem konnym. Konie w razie pożaru zobowiązani byli dostarczyć rolnicy: Dratwiak i Drela.

W protokole posiedzenia Gminnej Rady Narodowej z dnia 24 maja 1950 r. sprawozdanie z działalności złożył Komendant Rejonowy Straży Pożarnej w Niechanowie, Jan Grzechowiak: „Posiadamy 8 czynnych straży pożarnych, które są w posiadaniu 910 m węża tłocznego. Członków czynnych jest w tej chwili 116. Sprawozdawca zwraca uwagę na nienależyte podporządkowanie się ludności przepisom o akcji przeciwpożarowej. Na alarmy stawiają się bez żadnych narzędzi pomocniczych” (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 79). W toku dyskusji pojawia się informacja o niezdatności motopompy, krytyka niektórych alarmów, zniszczeniu węży, zbyt niskich wydatkach na straż (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 80).

W roku 1950 na posiedzeniu Gminnej Rady Narodowej sprawozdanie z działalności od Wyzwolenia do 25 czerwca 1950 roku składał także Wójt – Moszyk Józef, który pisze na temat pożarnictwa tak: „Ochotnicze Straże Pożarne zaczęły się organizować samorzutnie już w 1945 r. W chwili obecnej mamy czynnych 8 OSP w tym dwie z motopompami. O ile weźmiemy pod uwagę posiadany sprzęt i że zaledwie połowa straży pracuje dostatecznie, to stwierdzić należy, że gmina nasza pod względem ochrony przeciwpożarowej wykazuje rażące braki. Straże te potrzebują w chwili obecnej troskliwej opieki ze strony władz szczególnie w postaci zainteresowania strażaków życiem świetlicowym w celi podniesienia poziomu ideologicznego.” (Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, s. 106)

W marcu 1951 roku komendant OSP Niechanowo Grzechowiak referuje obszerne sprawozdanie, w którym zaznacza, że szwankuje dostarczanie koni do sikawek, liczebność straży jest niedostateczna i prosi o oczyszczenie stawów (Akta Gminy Niechanowo 1951, s. 54).

31 maja 1951 roku na posiedzeniu zwyczajnej sesji Gminnej Rady Narodowej w Domu Ludowym w Niechanowie komendant Grzechowiak zabiera głos w sprawie pominięcia w planowanych budżecie pominięto umieszczenie pozycji na zaopatrzenie szkół w sprzęt przeciwpożarowy (Akta Gminy Niechanowo 1951, s. 31).

31 sierpnia 1951 r. zapada Uchwała nr 17/51 powołująca zgodnie z zarządzeniem Ministra Gospodarki Komunalnej (w sprawie obowiązku współdziałania w akcji ratowniczej straży pożarnych) pełnienie nocnych wart przeciwpożarowych przez wszystkich stałych mieszkańców obojga płci w wieku 16 – 60 lat w gromadach: Arcugowo, Cielimowo, Gurowo, Karsewo, Malczewo oraz miejscowościach:  Grotkowo, Królewiec oraz były majątek Niechanowo i Miroszka określane jako Niechanowo II. Obowiązek ten zostaje zniesiony w chwili zatrudnienia odpłatnych stróżów nocnych (Akta Gminy Niechanowo 1951, s. 48)

W 1952 roku prezesem jednostki został Roman Szymański, komendantem Leon Jagodziński, a skarbnikiem Florian Kozanecki.

W 1957 roku na prezesa jednostki ponownie wybrano Romana Szymańskiego, naczelnikiem został Stanisław Wiśniewski, a skarbnikiem Adam Trudziński.

W latach 60-tych jednostka nasza otrzymała pierwszy samochód. Był to samochód marki Lublin, pochodzący z demobilu wojskowego i dostosowany do potrzeb gaśniczych. A w końcu lat 60-tych jednostka nasza otrzymała nowy samochód marki Żuk z przyczepą wężową.

W protokole z walnego zebrania w dniu 31 marca 1969 roku czytamy, że sprawozdanie odczytał sekretarz Florian Kozanecki, w którym przedstawił całokształt pracy sekcji za rok 1968, a prace społeczne, które były zaplanowane zostały wykonane na sumę 8 tys. zł. następne prace, czyli ogrodzenie i porządek będą wykonane w miarę napływu środków finansowych. Na sekretarza wybrano druhnę Urszulę Dratwiak, a na gospodarza strażnicy Edwarda Budzyńskiego. Dowódca sekcji żeńskiej to druhna Barbara Plis, jej zastępca to druhna Jadwiga Szymańska, a opiekun sekcji żeńskiej to Stanisław Wiśniewski. Wręczono odznaczenia za wysługę lat i to pierwszy dokument potwierdzający nadawanie odznaczeń. Otrzymali je: XXX lat – Adam Trudziński, XX lat – Stanisław Wiśniewski, Mieczysław Fiszer, Florian Kozanecki, Jacek Andrzejewski,  X lat – Michał Bartz, Marian Bartz, Eugeniusz Bartz, Franciszek Szymański, Jan Kozanecki I, Jan Kozanecki II i   Andrzej Muskus.



Fot.  Star 25 GBAM otrzymany w 1975 r.


W roku 1972 podczas zebrania odbytego 26 lutego sprawy referowali: Marek Bartz – sprawozdanie z działalności za rok 1971, Adam Trudziński – sprawy finansowe, sprawozdanie komisji rewizyjnej druh Skory. Podczas dyskusji odnotowano: „Jako pierwszy głos zabrał druh obywatel Wiśniewski z żalem dotyczącego pożaru w Małachowie paliły się sterty ze zbożem. Mianowicie rozwinięto wszystkie węże o łącznej długości 180 m i zniszczono jeden odcinek, a jednostka z Witkowa nie posiadała węży. Jako drugi ważny problem, to kierowcy gdziekolwiek się znajdujący mają prawo pozostawić swoje wozy i jechać do pożaru. Kierowcy są pracownikami GS. Fiszer Mieczysław jako sekretarz GRN podał do wiadomości, że zaplanowano budowę nowej remizy strażackiej wraz  z zapleczem na miejsce dawniejszej remizy. Przedstawiciel PRN poruszył sprawę na temat zabezpieczenia i kontroli przeciwpożarowej. Omówił także najczęstsze przyczyny pożaru w powiecie gnieźnieńskim. Tak samo podawanie fałszywego alarmu musi być karane a kara przechodzi na rzecz jednostki, która była wezwana. Powiadomił także o kursach szkoleniowych obsługi motopompy. Druh Budzyński zaproponował nawiązać kontakty z młodzieżą szkolną (harcerzami) na temat ostrożności z ogniem. Druh Jerzy Kozanecki wystąpił z żalem do swojego miejsca pracy to jest PKS, że nie zostało mu usprawiedliwione spóźnienie z powodu pożaru przy którym brał udział.”  [pis. oryg.] (Książka Sekretarza Zarządu, 1969-1978). Rok później, dnia 22 marca 1973, podczas zebrania „w wolnych wnioskach głos zabrał druh Kozanecki poruszając sprawę podejmowania jakichkolwiek planów, zdarzyło się, że podejmowały jednostki, a powinien podejmować ogół. Jako następny głos zabrał przedstawiciel Państwowej Komendy Straży Pożarnych. Omówił sprawy planu do roku 1975. Przekazanie syreny alarmowej, przekazanie nowego wozu (beczkowozu), budowę nowej strażnicy” (Książka Sekretarza Zarządu, 1969-1978). W roku 1975 zaproponowano zorganizowanie zabawy w miesiącu kwietniu.

W 1975 roku z Komendy Powiatowej otrzymaliśmy nowy samochód marki STAR 25 GBAM. Kierowcą jego został Edward Budzyński, a następnie Dominik Bartz.

W 1977 roku prezesem jednostki OSP został Zdzisław Błaszak, a naczelnikiem Eugeniusz Bartz. Na kartce sporządzonej jako dodatkowy dokument do protokołu widnieje lista 27 członków (Książka Sekretarza, 1969-1978).

W czerwcu 1979 r. przybył do Gniezna z pierwszą wizytą papież Jan Paweł II. Było to wydarzenie na tyle istotne z punktu widzenia straży pożarnej, że „z uwagi na przewidywaną liczbę pielgrzymów wymagało przygotowania znacznej ilości sił i środków na zabezpieczenie ich pobytu w mieście. Była to operacja w skali dotychczas nie prowadzonej. Zaangażowanych w nie zostało wielu funkcjonariuszy zawodowych oraz ochotników z całego województwa (jednego z 49). Pododdziały pożarnicze rozmieszczone zostały na wszystkich kierunkach dróg dojazdowych do miasta oraz na samej górze Lecha, przy kolegiatach i na terenie Prymasowskiego Seminarium Duchownego. Po zakończeniu wizyty działania strażaków zostały wysoko ocenione zarówno przez władze administracyjne jak również przełożonych służbowych” („Ochrona…” s. 89-90). Członkowie naszej jednostki zostali postawieni w stan gotowości bojowej na terenie naszej gminy ze szczególnym uwzględnieniem trasy dojazdowej do Gniezna. Podczas patrolowania terenu Niechanowa doszło wówczas do kolizji milicjanta motocyklisty z naszym wozem bojowym  STAR 25. Motocykl dostał się pod samochód, kierowca z boku pojazdu. Uszkodzeniu uległa chłodnica Stara, poszkodowanemu nic się nie stało. Był to upalny dzień, a strażacy mieli za zadanie podlewać róże wzdłuż ulicy Różanej. (oświadczenie Dominika Bartza, 2018)

W roku 1980 wybudowano nowy obiekt, w którym nasza jednostka otrzymała dwa pomieszczenia garażowe. Komenda Wojewódzka przekazała również samochód Żuk GLBM. W pierwotnych planach cały parter obecnego Gminnego Ośrodka Kultury miał być do dyspozycji OSP, w którym miały znajdować się trzy pomieszczenia garażowe, zaplecze magazynowe a na piętrze świetlica. Sekretarz KG PZPR, Janusz Konieczny, zastępca Zbigniew Burzyński i skarbnik gminy zdecydowali, że zostaną nam przyznane tylko dwa stanowiska garażowe. Strażacy zmuszeni byli wydzielić szafami pomieszczenie biurowe, w którym znajdowała się dokumentacja. Ówczesna remiza posiadała dwie bramy wjazdowe od czoła budynku i jedną z tyłu, co umożliwiało przejazd przez garaż. Regał na sprzęt pożarniczy dzielił pomieszczenie od słupa do ściany tylnej budynku (oświadczenie Dominika Bartza, 2018).

Fot. 5 Strażacy podczas obchodów 100-lecia w 1983 r.

Protokół z walnego zebrania przeprowadzonego 20 listopada 1982 roku mówi o 28 członkach zwyczajnych, alarmowaniu syreną ręczną i radiostacją przewoźną oraz powołaniu komitetu honorowego obchodów stulecia jednostki. Uroczystość zaplanowano na dzień  22 maja 1983 r. Ze względu na charakter ustroju państwowego, który obowiązywał w ówczesnych czasach w naszym kraju, msza święta odprawiona w tej intencji w naszej parafii przez proboszcza ks. Józefa Szermenta nie była wpisana do oficjalnego programu uroczystości i odbyła się przed oficjalną imprezą. Miejscem zbiórki była remiza, skąd korowód wyruszył do kościoła, po mszy z powrotem do remizy i znów w kierunku plant. Według harmonogramu uroczystość rozpoczęto przemarszem pocztów sztandarowych i jednostek OSP z GOK na boisko sportowe, gdzie otwarto uroczystość, podczas której wręczono nam sztandar ufundowany przez mieszkańców i zakłady pracy Ziemi Niechanowskiej. Odznaczono też zasłużonych członków naszej OSP medalami za zasługi dla pożarnictwa: złoty dla druhów Stanisława Wiśniewskiego, Jacka Andrzejewskiego, Jana Kozaneckiego, srebrny dla Leona Jagodzińskiego, Jacka Kowalskiego, Edwarda Budzyńskiego, brązowy dla Stefana Guziałka, Michała Bartza, Eugeniusza Matuszaka, Eugeniusza Bartza, Dominika Bartza  i Ryszarda Konieczki, a także odznaki strażaka wzorowego dla Zdzisława Błaszaka, Zdzisława Skorego, Stefana Guziałka, Michała Bartza, Eugeniusza Matuszaka, Dominika Bartza, Stanisława Jagodzińskiego, Andrzeja Bartza. W działalności organizacyjnej wyróżnili się: Adam Trudziński, Michał Bartz, Zdzisław Błaszak, Dominik Bartz, Stefan Guziałek, natomiast w działaniach gaśniczych: Dominik Bartz, Stanisław Jagodziński, Zdzisław Skory i Andrzej Bartz. Po części oficjalnej odbyły się pokazy jednostek straży oraz występy zespołów artystycznych, gry i zabawy dla dzieci i młodzieży z loterią fantową, a po nich zabawa taneczna. W sprawozdaniu za rok 1983 po raz pierwszy pojawia się wzmianka o akcji „Posesja”, polegającej na patrolowaniu wszystkich gospodarstw domowych w gminie. Polegało ono na odwiedzaniu posesji i kontrolowaniu stanu instalacji elektrycznej, porządku i reagowaniu na sytuacje zagrażające bezpieczeństwu pożarowemu. Z relacji druhów przeprowadzających kontrole dowiadujemy się, że akcja ta spotykała się z niechęcią mieszkańców i wywoływała czasem wiele negatywnych emocji wobec strażaków.  

W protokole z zebrania z dnia 11 lutego 1984 roku odnotowano niesprawny włącznik do syreny, brak pomieszczenia na paliwo, brak pomieszczenia na dyżury i izbę pamięci, a także zaproponowano wykonanie gabloty pamiątkowej ze stulecia OSP. W działaniach gaśniczych za rok 1984 wyróżnili się: Dominik Bartz, Andrzej Bartz, Michał Bartz i Stanisław Jagodziński, odbyto również 1 zawody gminne i 2 ćwiczenia rejonowe, nie podano natomiast ilości akcji.

W roku 1985 druhowie apelowali o pomieszczenie dla OSP, zagospodarowanie terenu wokół remizy, zorganizowanie zabawy i utworzenie drużyny młodzieżowej. Do dyspozycji na stanie jednostka posiadała 24 mundury bojowe i 10 par obuwia ochronnego, odnotowano jeden wyjazd w składzie: Andrzej Bartz, Dominik Bartz, Michał Bartz. Członków zwyczajnych podano 30, wspierających 4.

Podczas składania sprawozdania za minioną kadencję w roku 1986 prezes Edward Budzyński ponowił prośbę do władz gminy o przydział pomieszczenia biurowego. W raporcie podano wówczas 30 członków czynnych i 4 honorowych.

Rok 1987 przyniósł zmiany na stanowisku naczelnika, którym po Eugeniuszu Bartz został Michał Bartz. Jednostka w ramach współpracy z Komendą Rejonową w Gnieźnie wzbogaciła się o 8 kompletów mundurów bojowych letnich, 12 kurtek zimowych, 12 czapek zimowych i 6 par obuwia. Pojawia się wzmianka o dniu otwartej strażnicy organizowanym w maju, na który przybyła młodzież ze Szkoły Podstawowej w Drachowie. Odnotowano 2 duże pożary: w RSP Mierzewo i w gospodarstwie w Kędzierzynie, które przyniosły duże straty finansowe. Kontrola sprzętu przeprowadzona przez Komendę Wojewódzką została oceniona na ocenę bardzo dobrą. Władze gminy poinformowały przy okazji druhów o przyznaniu pomieszczenia na paliwo i świetlicę.

W roku 1988 na wieczną służbę odszedł jeden z najstarszych druhów – Michał Skweres. To z jego oświadczenia dowiadujemy się o początkach naszej OSP. Uczczono jego pamięć minutą ciszy podczas zebrania sprawozdawczego w 1989 roku. Podano wówczas również informację o wygranej podczas zawodów gminnych, zarówno przez grupę seniorów i młodzieżówkę, której instruktorem był Andrzej Bartz, a także o zajęciu 7 miejsca na zawodach wojewódzkich. Odnotowano dwa pożary: w Gurówku i Kędzierzynie oraz 3 poza terenem działania.

W latach 80-tych na terenie powiatu gnieźnieńskiego powstało kilka bardzo prężnych jednostek OSP, dobrze wyposażonych w sprzęt gaśniczy. Do takich zaliczono również naszą jednostkę, która stanowiła ważne zaplecze operacyjne dla Zawodowej Straży Pożarnej w Gnieźnie i wspierała w wielu działaniach ratowniczo – gaśniczych. Straż nasza w tym czasie stanowiła też bazę do tworzenia drużyn żeńskich i młodzieżowych, które kształtowały przyszłe pokolenia OSP. Stan organizacyjny OSP zależny był od niewielkiej grupy aktywu strażackiego, który potrafił gromadzić wokół siebie współmieszkańców i młodzież, wymienić tu należy takie osoby, jak dh Edward Budzyński (prezes), Dominik Bartz (kierowca i gospodarz), Andrzej Bartz (opiekun MDP), Piotr Bartz, Michał Bartz, Marian Guziałek, którzy prężnie przygotowywali członków drużyn do udziału w zawodach sportowo – pożarniczych, o czym można dowiedzieć się również z książki pt.: „Ochrona przeciwpożarowa w Gnieźnie i powiecie gnieźnieńskim. Zarys historii” (E. Staszak, M. Dutkiewicz, A. Jakubowski). Warto też dodać, że w 1989 r. podczas zawodów rejonowych drużyna żeńska MDP zdeklasowała czasowo wszystkie drużyny biorące udział w zawodach. Stan osobowy wynosił wówczas już 72 członków, w tym 20 MDP męskiej i 10 MDP żeńskiej, a zaplecze wzbogacono o 5 odcinków W-52, prądownicę W-75, 10 mundurów, 10 pasów bojowych i 7 pasów do munduru. Odbyły się pokazy gaśnicze z okazji dnia strażaka w niechanowskich plantach. Rok ten przyniósł 5 zdarzeń: pożar lasu w Malczewie, Trzuskołoniu, budynek mieszkalny w Miroszce, pożar lnu na przyczepie przejeżdżającej przez Niechanowo oraz zabudowania gospodarcze na Hubach koło Trzuskołonia. Przeszkolono 2 mechaników motopomp, 2 naczelników, 2 druhny na dowódców MDP podczas obozu szkoleniowego we Wronczynie. 4 druhny brały udział w jesiennym rajdzie w Murowanej Goślinie. Zorganizowano dwie dyskoteki.

W 1990 r. na trasie Gniezno – Żelazkowo doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w wyniku którego w uwięzionym samochodzie spłonęła kobieta. Jej ciało odkryto dopiero po ugaszeniu auta. Na stanie w tym czasie znajdowało się 25 mundurów bojowych, 15 wyjściowych i 15 par obuwia.

W roku 1991 również odnotowaliśmy śmiertelny wypadek samochodowy, podczas którego w wyniku zderzenia auta z pędzącą w kierunku Gniezna karetką zginęło dwóch mieszkańców Niechanowa. Następnego dnia wybuchł pożar budynku przy ulicy Gnieźnieńskiej. Spłonęło wówczas pomieszczenie warsztatowe oraz „Praktyczna Pani”, w siedzibie której znajdował się gabinet fryzjerski oraz pracownia krawiecka. Uczczono minutą ciszy pamięć zmarłego druha Franciszka Szymańskiego. W roku tym nie odbyły się zawody gminne ani rejonowe z powodu złej kondycji finansowej kraju. Delegacja udała się natomiast ze sztandarem na wojewódzki dzień strażaka w Poznaniu. Na Zjeździe Gminnym wybrano nowego prezesa – Wojciecha Jaworskiego za Jacka Kowalskiego. Odznaczono przy tej okazji naszych druhów medalami: złoty – Michał Bartz, Dominik Bartz, srebrny – Andrzej Bartz, Stanisław Jagodziński, brązowy – Piotr Bartz, Stanisław Bartz.

W roku 1992 delegacja naszej OSP brała udział w zlocie strażaków w Górce Klasztornej, akademii z okazji Święta Niepodległości 11 listopada. Ponadto w roku tym odnotowano kilka pożarów na terenie gminy (ściernisko w Kędzierzynie i Trzuskołoniu, słoma na polu PGR Arcugowo oraz słoma na przyczepie na Blinkach), a także poza jej granicami. Wspomnieć tu należy o pożarze lasu Kalisz – Konin oraz w Mieleszynie. Wręczono za nie wyróżnienia specjalne – złote medale przekazane przez druhnę Barbarę Gryczę, sekretarz ZW ZOSP RP w imieniu Zarządu Głównego oraz kpt. Andrzeja Klimuka, które otrzymali: Edward Budzyński, Dominik Bartz, Marek Bartz, Rafał Nowak. Powołano komitet organizacyjny obchodów 110-lecia.

Rok 1993 był jubileuszowy, bowiem 13 czerwca obchodziliśmy 110 – lecie naszej jednostki, podczas którego nasz sztandar odznaczono najwyższym odznaczeniem „Złotym Znakiem Związku”. Znakiem tym odznaczony został także nasz senior, członek OSP od 1945 r. – dh Adam Trudziński, wieloletni skarbnik, druhowie Andrzej Bartz i Stanisław Jagodziński. Srebro otrzymali wówczas: Zdzisław Błaszak, Nowicki Józef, Jerzy Kozanecki, brąz: Andrzej Muskus, Leszek Przybylski, Tadeusz Szambelan, a odznakę strażaka wzorowego: Ryszard Budynek, Eugeniusz Zamiar, Rafał Nowak, Adam Kozanecki, Dariusz Kozanecki.

Podczas zebrania sprawozdawczego dnia 2 lutego 1994 roku w protokole odnotowano informację o pozyskaniu sikawki konnej z roku 1920, która była kiedyś w naszym posiadaniu a odnalazła się w Mierzewie. W tym roku zorganizowano również zawody, po których odbyła się majówka zasilająca konto OSP na tyle, że przy wsparciu dotacji  przyznanej przez zarząd gminny zorganizowano wycieczkę dla MDP do Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach, a w drodze powrotnej uczestnicy odwiedzili Szkołę Aspirantów Pożarnictwa w Poznaniu i Komendę Rejonową w Gnieźnie. Odpłatnie natomiast odbyła się wycieczka do Lichenia dla członków i ich rodzin. Nasza drużyna chłopców z I grupy wiekowej brała udział w rajdzie pieszym w Kórniku.

Z dniem 1 stycznia 1995 r jednostka nasza została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego zorganizowanego przez Państwową Straż Pożarną, którego podstawowym celem jest ochrona życia, zdrowia, mienia i środowiska poprzez: walkę z pożarami i innymi klęskami żywiołowymi, ratownictwo techniczne, chemiczne, ekologiczne i medyczne. Jego podstawowym założeniem było stworzenie jednolitego i spójnego układu ratownictwa. Dla jego realizacji prowadzi się systematycznie prognozowanie, rozpoznawanie i zwalczanie pożarów, klęsk żywiołowych oraz innych miejscowych zagrożeń. Alarmowanie jednostek włączonych do KSRG odbywa się poprzez powiatowe stanowisko kierowania PSP.



Fot.  Star 266 w podziale bojowym od 13 września 1997

W roku sprawozdawczym 1996 jednostka liczyła 79 członków, w tym 46 zwyczajnych, 3 honorowych i 30 MDP, wyjeżdżała 6 razy do pożarów i raz na ćwiczenia gminne. Za sprawą druha Tadeusza Tomaszewskiego i Komendy Głównej PSP otrzymaliśmy samochód STAR 266, rok produkcji 1979. Był on wcześniej użytkowany jako cysterna paliwowa przez Szkołę Chorążych Pożarnictwa (obecnie Szkołę Aspirantów), a następnie przekazany do Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Krotoszynie. Nieodpłatnie odebrali go w dniu 2 lutego 1996 r. druh Edward Budzyński i Dominik Bartz. Rada Gminy nie przyznała nam niestety środków na przekarosowanie samochodu. Dopiero w następnym roku otrzymaliśmy wsparcie z Ministerstwa Ochrony i Środowiska i Zasobów Naturalnych (w kwocie 30 i 20 tys. zł). Po demontażu urządzeń i cysterny przez członków OSP dnia 20 czerwca 1997 r. samochód podwozie został odprowadzony przez druha Edwarda Budzyńskiego i Michała Bartz do Kamienicy Polskiej koło Częstochowy do firmy „Bonex” w celu przekarosowania. Po przebudowie w dniu 13 września 1997 r.  został odebrany i od tego dnia pełni służbę jako  samochód ratowniczo – gaśniczy STAR 266 GBA z miejscem na sprzęt, mieszcząc jako jedyny w powiecie gnieźnieńskim 3300 l wody. Jako wóz ratowniczy doskonale radzi sobie w każdych warunkach prezentując swoje możliwości podczas akcji różnego typu, dlatego pieszczotliwie nazywamy go „Misiem”. Dotychczasowy samochód STAR 25 GBAM użytkowany przez nas od 1975 r. został przekazany w dniu 13 stycznia 1998 r. do Gminy Gniezno, gdzie po remoncie służył strażakom w Strzyżewie Smykowym.  W roku 1997 odnotowano aż 15 pożarów, m.in. stodoły w Szczytnikach Czerniejewskich, Czechowie i Pakszynie, lasy w Gębarzewie, Kędzierzynie, Gurówku, stogi w Gurowie i Jelitowie, śmietnisko w Jelonku, samochód i kurnik w Malczewie, piwnica i pole w Niechanowie. Podczas zebrania sprawozdawczego „zabrano też głos w sprawie druha Dominika Bartza za złą obsługę sprzętu powierzonego do konserwacji. Druh Szambelan bronił w/w, co zebranie uznało za niesłuszne, winiąc druha Szambelana za niegodnego członka naszej OSP”. Kierowcą i konserwatorem sprzętu wcześniejszą decyzją zarządu został jednoosobowo druh Budzyński. Przedstawiono też wniosek o dokoptowanie do zarządu OSP druha Mariana Woźniaka, co zebranie przyjęło jednogłośnie” (Protokół walnego zebrania sprawozdawczego z dnia 27.01.1998).

W protokole za rok 1998 czytamy o zakupach 6 mundurów bojowych, drabiny aluminiowej na Stara, 6 czapek polowych i 5 kurtek ostrzegawczych, a także o remoncie trzech motopomp, naprawie Żuka i usunięciu awarii w Starze oraz otaśmowaniu 20 odcinków węży przekazanych kilka lat temu przez Komendę Rejonową. Ważną informacją jest odnotowanie zmiany podziału administracyjnego kraju, który zmienił województwa i utworzył nowe okręgi zwane powiatami, co wiązało się również z utworzeniem nowych struktur Związku OSP. Do zarządu powiatowego wytypowano od nas druhów Wojciecha Jaworskiego i Edwarda Budzyńskiego. Na uwagę zasługuje też fakt zajęcia II miejsca w eliminacjach wojewódzkich OTWP w Mosinie przez naszego członka MDP, Pawła Kozaneckiego.

Wrzesień 1999 przyniósł państwu Kneblewskim z Karsewa ogromne straty, bowiem w ich gospodarstwie rolnym spłonęły budynki gospodarcze. Uratowano tylko dom, choć z pomocą pospieszyło kilkanaście jednostek straży. Był to największy pożar w powiecie gnieźnieńskim tego roku. Na domiar złego OSP Kłecko dotarło do Gniezna, gdzie przed katedrą zderzyło się z autem osobowym. Dwie kobiety zostały ranne i odwieziono je do szpitala. Wcześniej w miesiącu marcu wybuchł też pożar domu mieszkalnego pana Mroza. Zakupiono wtedy 8 kompletów ubrań koszarowych, przyrząd do taśmowania węży i prądownicę W-52. 15 maja delegacja ze sztandarem brała udział w  ogólnopolskim zjeździe strażaków na Jasnej Górze, 22 maja odbyła się wycieczka do Lichenia, 8 członków MDP uczestniczyło w obozie w Kołobrzegu.

Wybory w roku 2001 wyłoniły nowe władze, w których prezesem pozostał Edward Budzyński, wiceprezesami Marian Woźniak i Leszek Przybylski, naczelnikiem Marian Guziałek, jego zastępcą Paweł Kozanecki, sekretarzem Jerzy Kozanecki, skarbnikiem Andrzej Bartz, członkiem Rafał Brząkała. Nastąpiła wówczas też kilkunastominutowa przerwa w obradach z powodu alarmu do pożaru stodoły pana Strzyżewskiego w Goczałkowie. Podczas międzygminnych zawodów w Skorzęcinie grupa seniorów zajęła 1 miejsce, MDP chłopców drugie, a podczas zawodów powiatowych miejsce 3 przypadło seniorom, którzy nagrodami w postaci prądownicy typu Turbo i dwóch lamp ostrzegawczych wzbogacili bazę. Trzech członków MDP spędziło czas na obozie w Sarbinowie.

W roku 2002 po raz pierwszy odbyło się szkolenie z pomocy przedmedycznej, w którym udział brało dwóch druhów. 3 maja nasi członkowie mieli zaszczyt maszerować w kompanii honorowej podczas uroczystości wręczenia sztandaru dla Zarządu Powiatowego w Gnieźnie. Dwie członkinie MDP brały udział w obozie szkoleniowo-wypoczynkowym w Gołąbkach. Zakupiono agregat prądotwórczy i pneumatyczny maszt oświetleniowy. Jako ciekawostkę należy wspomnieć ich wykorzystanie podczas wyborów w trakcie prac komisji.

Rok 2003 był rokiem jubileuszowym, w którym dnia 15 czerwca obchodziliśmy 120 – lecie jednostki. Uroczystości rozpoczęto przemarszem orkiestry, sztandarów, jednostek OSP i zaproszonych gości na Planty, gdzie odbyła się uroczysta msza polowa prowadzona przez księdza proboszcza Józefa Szermenta, a po niej dh Leszek Przybylski odczytał historię naszej jednostki. Na zakończenie oficjalnej części wręczono odznaczenia zasłużonym strażakom naszej OSP: złoty medal dla Mariana Guziałka, Zdzisława Skorego i Józefa Nowickiego, srebrny dla Eugeniusza Zamiara, Wojciecha Jaworskiego, Andrzeja Muskusa, Adama Walczaka i Leszka Przybylskiego, brązowe dla Wojciecha Kozaneckiego, Jana Błachowiaka, Sławomira Bartza, Pawła Kozaneckiego, Karola Kozaneckiego, Łukasza Szambelana, Rafała Brząkały, Tomasza Wawrzyniaka, odznaka strażaka wzorowego dla Andrzeja Kiela, Tomasza Budzyńskiego i Szymona Stefankiewicza.  Uroczystości zakończono tradycyjną zabawą taneczną. Nadmienić też trzeba, że w roku tym dobudowaliśmy w remizie toaletę, łazienkę z zimną i ciepłą wodą oraz magazynek na sprzęt. Zamurowana została tylna brama. Projektantem i głównym wykonawcą budowy był dh Andrzej Bartz. W roku tym braliśmy udział w 24 akcjach, obchodach uroczystości św. Floriana na terenie skansenu w Lednogórze ze sztandarem i samochodem STAR266 oraz w 135 – leciu OSP Witkowo.

21 grudnia 2004 roku odebraliśmy z firmy „Stolarczyk” w Kielcach lekki samochód ratowniczo – gaśniczy typu FORD Transit, który został poświęcony dnia 4 maja 2005 r. w tutejszej parafii przez bp Bogdana Wojtusia podczas wizytacji. Zadanie to zostało sfinansowane ze środków budżetu (55 tys.), na które zaciągnięto kredyt oraz dotacji Zarządu Wojewódzkiego (50 tys.) i Komendy Głównej PSP (15 tys.) na łączną kwotę 120 tys. zł. Zaplanowany na dzień 9 maja gminny dzień strażaka ze względu na pogodę przeniesiono z plant do GOK. Przeszkolono kolejnych dwóch druhów z ratownictwa medycznego: Tomasza Wawrzyniaka i Tomasza Budzyńskiego. Straż w tym okresie wyjeżdżała do zdarzeń 24 razy. W roku 2005 było już 29.

Rok 2005 przyniósł ze sobą wiele różnorodnych zdarzeń charakteryzujących pracę strażaka, począwszy od pożarów sezonowych poprzez zabezpieczenie imprez masowych, likwidację gniazda os, doskonalenie umiejętności podczas ćwiczeń i szkoleń. Najtragiczniejszym zdarzeniem była śmierć dziecka będąca następstwem wypadku przy pracach polowych w Arcugowie.

W roku 2006 ze względu na panującą w sezonie letnim suszę uczestniczyliśmy w dość długotrwałych pożarach, a były to gaj w Ostrowitym, las w Gębarzewie, wiata z sianem w Jelitowie, ale też warsztat elektryczny przy ul. Wrzesińskiej w Gnieźnie czy wytwórnia spodów „Sandal”. Z roku na rok liczba wyjazdów do zdarzeń wzrastała osiągając liczbę 37. 22 kwietnia drużyna żeńska pojechała na wycieczkę z OSP Czerniejewo do Rakoniewic. 11 czerwca byliśmy organizatorami międzygminnych zawodów sportowo-pożarniczych. Był to zarazem rok wyborczy w strukturach OSP, w których nastąpiły zmiany dwóch kandydatów: Leszka Przybylskiego i Rafała Brząkały na Sławomira Bartza i Tomasza Budzyńskiego. 24 października zginął tragicznie wracając do domu nasz długoletni członek zarządu – sekretarz druh Jerzy Kozanecki, co uczczono minutą ciszy podczas zebrania sprawozdawczego w 2007 roku. Funkcję sekretarza powierzono druhnie Joannie Stube.

21 kwietnia 2007 r. druhna Aneta Śmigielska wygrała Turniej Wiedzy Pożarniczej na szczeblu wojewódzkim w Szkole Aspirantów w Poznaniu i była drugą po druhnie Annie Tomczak uczestniczką naszej OSP zakwalifikowaną do etapu krajowego, który odbył się w maju w Gnieźnie. Odnotowaliśmy już 67 wyjazdów do usuwania powalonych drzew, pompowania wody z zalanych pomieszczeń, likwidacji owadów, zabezpieczeń miejsc wypadków i imprez masowych. 24 kwietnia nasza jednostka brała udział w ćwiczeniach zgrywających z udziałem jednostek z Witkowa i Trzemeszna, a 26 października w firmie PAROC w Trzemesznie oraz wspólnie z JRG na złomowisku pozorowane wyciąganie poszkodowanych z uwięzionego autobusu.

W roku sprawozdawczym za rok 2008 liczba wyjazdów zwiększyła się do 81. W maju przeprowadzone zostały prace remontowe w naszej strażnicy. Druhowie i druhny wyremontowali pomieszczenie biurowe. Zamontowano też szafki na mundury bojowe wykonane bezpłatnie przez Zakład Stolarski pana Andrzeja Mikołajczaka z Niechanowa. 23 czerwca dzieci z GOK Niechanowo zajęły pierwsze miejsce w swojej kategorii podczas konkursu piosenki strażackiej w Witkowie. W sprawozdaniu po raz pierwszy odnotowano informację o zabezpieczeniu Lednicy przez zastęp GBA. Pojawiają się po raz pierwszy wzmianki o zgrzytach i niedomówieniach wewnątrz struktur, w których przypomina się, że „OSP jest stowarzyszeniem, w którym oprócz wyszkolenia pożarniczego oraz zwykłego ludzkiego i koleżeńskiego podejścia do starszych i młodszych druhów, obowiązują regulaminy i statut, których należy bezwzględnie przestrzegać” (Protokół z walnego zebrania z dnia 23.02.2009 r.) Uwagi te dotyczyły niezgodnego z procedurami otwarcia strony internetowej, o której nie był poinformowany zarząd. Sytuacja w jednostce zrobiła się na tyle napięta, że w roku 2009 z pełnienia swojej funkcji zrezygnował długoletni prezes Edward Budzyński, którego miał zastąpił druh Paweł Kozanecki. Jednak i on złożył rezygnację z prac w zarządzie, a dwa wolne miejsca zajęli druhowie Wojciech Bartz i Piotr Skory. Podczas zawodów gminnych w Czerniejewie nastąpiło uroczyste wręczenie aparatów powietrznych typu FENZY. Jednostka nasza wzbogaciła się też o pompę szlamową, którą dofinansowali ze swoich prywatnych środków członkowie powołanej z dniem  21 sierpnia Jednostki Operacyjno – Technicznej. W grudniu skład osobowy JOT powiększył się o 10 kolejnych osób, które pomyślnie ukończyły kursy strażaków ratowników przeprowadzone w Komendzie Powiatowej PSP w Gnieźnie. Z przygotowaną grupą naszych członków mieliśmy okazję uczestniczyć już w 89 akcjach. Z dniem 1 czerwca gospodarzem strażnicy został druh Sławomir Bartz. 20 czerwca byliśmy organizatorami VI Powiatowych Zawodów Sportowo – Pożarniczych. W  zamian za zaangażowanie MDP w zawody i przygotowania do nich zorganizowaliśmy kulig nad jezioro w Lubochni. Pod koniec roku przystąpiono do naprawy Stara wymieniając końcówki wtrysków, wyregulowano ciśnienie i oddano do naprawy pompę wtryskową, za co podziękowano druhom Sławomirowi i Dominikowi Bartz. Jedno z pomieszczeń magazynowych zaadaptowano na siłownię. Podjęto uchwałę o zwiększeniu liczby członków zarządu do 9 w związku z powstaniem nowej funkcji kronikarza, do której wyznaczono druhnę Darię Bartz – Jaworską.

Początek roku 2010 okazał się trudnym okresem dla kierowców, bowiem zima zebrała swoje żniwo. Trudne warunki atmosferyczne spowodowały wiele kolizji drogowych. Dniem pełnym wyzwań stał się 30 stycznia, kiedy jednostka nasza przez kilkanaście godzin była jedną z niewielu, które mogły poruszać się po drogach powiatu niosąc ratunek uwięzionym w zaspach. I po raz kolejny na uwagę zasługują niesamowite możliwości terenowe naszego wozu bojowego STAR 266, który mimo upływu lat okazał się niezawodny także w warunkach zimowych. Służyliśmy również pomocą miastu Gnieznu podczas usuwania skutków letnich nawałnic interweniując blisko 10 razy wypompowywaniem wody z zalanych obiektów i posesji. Nie obyło się też bez tragicznych pożarów, jednym z nich był pożar poddasza domu jednorodzinnego w Jarząbkowie, pożar samochodu w wyniku wypadku na trasie Niechanowo – Witkowo, w którym śmierć poniósł młody mieszkaniec naszej miejscowości czy pożar stodoły w Mikołajewicach, do którego zadysponowano 10 zastępów w sile 35 ratowników. Kwiecień 2010 r. i tragedia smoleńska odbiły się też na zadaniach naszej jednostki, bowiem przez kilka dni obowiązywał nas podwyższony stan gotowości bojowej, łącznie z kilkugodzinnym zakoszarowaniem z siedzibie jednostki. W tym czasie z rozkazu władz trzykrotnie czciliśmy minutą ciszy i dźwiękiem strażackiej syreny pamięć ofiar katastrofy lotniczej. Rok 2010 okazał się też trudny dla lokalnego browaru, w którym doszło do zatrucia dwóch pracowników. W celu ich ratowania zadecydowano o zadysponowaniu śmigłowca. Miesiąc później nastąpił wybuch oparów benzyny ekstrakcyjnej, który silnie poparzył jednego z mężczyzn. Wykonano gruntowny remont w strażnicy, i tak, na wiosnę rozebrano podjazdy w celu obniżenia wjazdów do garażu, a jesienią wymieniono oświetlenie, zabudowano przestrzeń nad pomieszczeniami sanitarnymi, usunięto starą farbę, wyrównano i wyszpachlowano sufit i filar, odmalowano całą strażnicę. W protokole nadal podawana jest liczba 74 członków, 52 zwyczajnych, z czego 20 to wykwalifikowani ratownicy oraz 22 MDP. Po raz pierwszy w ramach udziału w uroczystościach wprowadzono zwyczaj trzymania wart przy Grobie Pańskim w okresie od Wielkiego Piątku do mszy rezurekcyjnej. Aktywność bojowa jednostki wzrosła do liczby 157 wyjazdów, a średni czas wyjazdu wyniósł 3 minuty, za co zyskaliśmy uznanie nie tylko władz powiatowych, ale również samorządowych. Kiedy zaistniała możliwość pozyskania samochodu bojowego Renault z komendy w Gnieźnie zwróciliśmy się z wnioskiem do Rady Gminy o uwzględnienie w budżecie gminy środków na ten cel. Rada początkowo przeciwna wnioskowi, po uzyskaniu ponad 700 podpisów mieszkańców pod naszą petycją, przychyliła się jednogłośnie do tej inwestycji.

Przełom 2010/2011 upłynął nam „po strażacku”. W sylwestrowy poranek mieliśmy odebrać  nasz nowy samochód ratowniczo – gaśniczy marki Renault, o który zabiegaliśmy blisko rok. Nie udało nam się dotrzeć po niego na czas, ponieważ w godzinach przedpołudniowych zaalarmowano nas o pożarze kotłowni przy ulicy Nowej, który dzięki naszej błyskawicznej interwencji został ujarzmiony zanim rozprzestrzenił się na całe piętro. Wprowadzony od 2009 roku zwyczaj noworocznego witania mieszkańców naszej miejscowości dźwiękiem syreny o północy i patrolowaniu ulic podczas eksplozji fajerwerków okazał się być również nietypowym sposobem niesienia pomocy, gdy otrzymaliśmy zgłoszenie o zwarciu instalacji w jednym z domów przy ulicy Długiej. Mobilność i gotowość bojowa naszej załogi była tak wysoka, że pochwały spływały aż z kręgów wojewódzkich. Podczas zebrania sprawozdawczo-wyborczego zaproszeni goście zwracali uwagę szczególnie na rekordowy czas wyjazdu do zdarzeń w 3 minuty od zaalarmowania przez Powiatowe Stanowisko Kierowania i dojazd w ciągu 6 minut do każdego miejsca naszej gminy. Wybrano wówczas nowe władze, w których prezesem został druh Wojciech Jaworski, wiceprezesem-naczelnikiem Marian Guziałek, wiceprezesem-gospodarzem Sławomir Bartz, sekretarzem-kronikarzem Daria Bartz – Jaworska, skarbnikiem Andrzej Bartz, zastępcą naczelnika Piotr Skory, członkami zarządu Tomasz Budzyński, Wojciech Bartz i Janusz Olejniczak. W skład komisji rewizyjnej weszli: przewodniczący Marek Skory oraz Damian Strzyżewski i Lidia Bartz. Zebranie poprzedziło poświęcenie nowego samochodu GBA 2/17, który oficjalnie przekazano podczas narady rocznej w KP PSP w Gnieźnie dnia 11 lutego 2011 roku. Podczas obchodów Dnia Strażaka w Skorzęcinie odebraliśmy tytuł „Gnieźnieńskiej OSP roku 2010”, co nominowało nas do tytułu honorowego „Wielkopolska OSP Roku 2010” jako jedna z 17 jednostek Wielkopolski. Nominację odebraliśmy 8 maja w auli UAM w Poznaniu. 9 maja delegacja w osobie komendanta gminnego Mariana Guziałka i sekretarz Darii Bartz – Jaworskiej uczestniczyła w konferencji pt.: „Rola OSP w KSRG” w Sali Kolumnowej Sejmu w Warszawie. W protokole zebrania podaje się stan osobowy 64 członków, w tym 43 zwyczajnych i 21 MDP, a także 23 wykwalifikowanych ratowników JOT.

Każdy miniony rok niesie za sobą piętno współczesnych czasów. Liczba wyjazdów stale wzrasta przekraczając w roku 2010 liczbę ponad 100 interwencji, wśród których są już nie tylko pożary, ale też liczne wypadki, lokalne podtopienia, usuwanie skutków anomalii pogodowych. Zima 2009/2010 była czasem masowych wyjazdów do samochodów tkwiących w zaspach śnieżnych, których roztapianie się spowodowało lokalne podtopienia, zmuszając nasze oba zastępy do 7-dniowej interwencji bez przerwy. Również lato 2011 zebrało swoje śmiertelne żniwo, kiedy to w przeciągu dwóch miesięcy na łuku między Żelazkowem a lasem Jelonek zginęły tragicznie w wypadkach samochodowych trzy osoby. Jedną z nich był kolejny młody mieszkaniec Niechanowa czy też dr Roman Serafinowski. Zaowocowało to ograniczeniem prędkości na tym odcinku. Różnorodność zdarzeń wymagała od nas posiadania coraz bardziej specjalistycznego sprzętu technicznego oraz regularnych szkoleń. Ratownicy z roku 2011 postanowili przeznaczyć połowę ekwiwalentu za wyjazdy do akcji w kwocie 11 tys. zł. Na zakup nowego sprzętu ratownictwa technicznego typu Holmatro, który był kompatybilny ze sprzętem posiadanym przez Komendę Powiatową PSP w Gnieźnie. Został on wytestowany podczas ćwiczeń w grudniu 2011 roku z udziałem 14 ratowników.

Początek roku 2012 był bardzo pracowity dla naszych ochotników. Kwadrans po północy w Nowy Rok udzielaliśmy pomocy trzem osobom poparzonym podczas odpalania fajerwerków. Już 2 stycznia podejmowaliśmy bezskuteczną próbę resuscytacji 22-letniego mieszkańca Drachowa przygniecionego przez drzewo. Kiedy 3 stycznia udaliśmy się na przegląd techniczny „Reni”, w drodze powrotnej zaalarmowano nas do wypadku na trasie Żelazkowo-Niechanowo. Miesiąc później w Czechowie w wyniku pożaru rodzina straciła dach nad głową, na szczęście nikt nie został ranny. Działania prowadzono ponad 5 godzin w ekstremalnych warunkach poniżej 10ºC w sile 8 zastępów i 30 ratowników. Kilka dni później wspieraliśmy druhów podczas pożaru budynku gospodarczego w Mąkownicy. Kolejną nieprzespaną noc spędziliśmy 9 lutego 2012 roku przy pożarze stogu w Malczewie. Po raz pierwszy też odbyliśmy ćwiczenia na lodzie przeprowadzane dla ochotników przez komendę powiatową.

Co roku w marcu zarząd powiatowy ZOSP RP w Gnieźnie organizuje dzień kobiet, a od 2012 roku przyznawane są płomyki dla pań biorących bezpośredni udział w działaniach ratowniczo-gaśniczych. Pierwszą naszą druhną, która otrzymała takie wyróżnienie za wyjazdy w 2011 roku była Daria Bartz. W 2012 roku rozpoczęto też warsztaty z ratownictwa medycznego dla ochotników z terenu powiatu gnieźnieńskiego w Skorzęcinie. Nasza jednostka zajęła wówczas 4. miejsce na 9 drużyn. W maju z inicjatywy druha Piotra Skorego zorganizowano I dzień otwartej strażnicy, mający charakter imprezy otwartej dla wszystkich zainteresowanych mieszkańców, nie tylko Niechanowa. W kwietniu 2012 roku uczestniczyliśmy w śmiertelnym wypadku z udziałem pieszego na drodze Niechanowo-Mikołajewice. W maju druhowie z jednostki operacyjno-technicznej brali udział w ćwiczeniach „wypadek masowy” na gnieźnieńskim rynku, a w czerwcu odbyli 11 wyczerpujących godzin ćwiczeń z wentylacji i ratownictwa technicznego. Latem pozyskaliśmy nowy wóz operacyjny marki Opel Astra. Był to czas obfitujący w anomalia pogodowe i związane z tym interwencje do podtopień i powalonych drzew. Do nietypowego pożaru doszło w listopadzie w Goczałkowie, gdzie dwukrotnie wzywano nas do walki z ogniem, po którym pojawiły się liczne komentarze internautów. Liczba wyjazdów w roku 2012 wzrosła do 152.

W 2013 roku odbył się kulig dla młodzieży zakończony ogniskiem, powiatowy turniej tenisa stołowego w Witkowie, w którym nasza gmina zajęła II miejsce. Podczas zebrania sprawozdawczego za rok 2012 rada sołecka przekazała nam zestaw PSP R1, profesjonalnie wyposażona torba medyczna, którą mogliśmy wykorzystać podczas ćwiczeń „Wypadek autobusu” przy ulicy Strumykowej. W roku tym również gasiliśmy pożar obory w Trzuskołoniu, uczestniczyliśmy w gminnych obchodach dnia strażaka w Jarząbkowie, podczas którego tradycyjnie już wezwano nas do wypadku w Cielimowie. Podczas obchodów powiatowego dnia strażaka w Kłecku druh Tomasz Budzyński otrzymał stopień starszego strażaka, a druh Marian Guziałek tytuł „Strażaka Roku 2012.” W zawodach „Medyk 2013” w Skorzęcinie zajęliśmy III miejsce w klasyfikacji ogólnej, a II w powiecie. Rok 2013 to obchody 130-lecia naszej jednostki, podczas których wręczono medale: złoty – Eugeniusz Zamiar, srebrny – Sławomir Bartz, brązowy – Wojciech Bartz, strażak wzorowy – Lidia Bartz, Paweł Skory, Michał Basiński, Łukasz Orkowski, Tomasz Budzyński oraz „Semper Vigilant” – Marian Guziałek. Jubileusz stał się jednym z punktów obchodów Dni Niechanowa. Maj 2013 był czasem szczególnym dla Komendy Powiatowej PSP w Gnieźnie, bowiem pożegnaliśmy komendanta mł. bryg. Marka Wegnera, który zmarł nagle podczas urlopu za granicą. Uczestniczyliśmy w jego uroczystościach pogrzebowych zabezpieczając teren i wspomagając sąsiednią jednostkę OSP Czerniejewo. W tym samym miesiącu pojawił się u nas zespół inspekcyjny z Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu, który bardzo wysoko ocenił naszą gotowość operacyjną, wyszkolenie i stan techniczny naszej bazy sprzętowej. W październiku 2013 uroczyście też pożegnaliśmy naszego kilkudziesięcioletniego proboszcza ks. Józefa Szermenta.

W marcu 2014 roku przeprowadzono w Niechanowie powiatowy finał OTWP, zaszczyciliśmy swoimi mundurami uroczystość nadania imienia skwerowi przy cmentarzu w Niechanowie podczas kanonizacji Jana Pawła II. 7 czerwca podczas powrotu z zabezpieczenia spotkania młodych na polach lednickich, w których uczestniczymy od wielu lat, nasz wysłużony „Misiu” uległ poważnej awarii zakończonej holowaniem pod remizę. Kilka dni później zespół ratownictwa medycznego potrzebował pomocy strażaków w przedszkolu podczas lądowania LPR. Zdecydowanie lepiej jednak prezentować swoje umiejętności na pokazach, o które poprosiło nas sołectwo w Mierzewie z okazji Dnia Dziecka. Szkoliliśmy się też w pożarach wewnętrznych oraz zderzeniu autobusu z wąskotorówką.

Kapryśna pogoda roku 2015 już w pierwszych dniach pokazała, co potrafi, przewracając z korzeniami kilkunastometrową choinkę przed naszą strażnicą. Podczas obchodów powiatowego dnia kobiet w gronie czynnie ratujących pań znalazły się Monika Chuda, Patrycja Guziałek i Karina Zamolska. Powiatowe święto strażaków po raz pierwszy odbyło się w pięknej parkowej scenerii w Niechanowie, a rozpoczęto je przemarszem z placu przed szkołą na mszę polową pod zabytkowym pałacem. Podczas IV Dnia Otwartej Strażnicy pod hasłem „My ratujemy – Ty też możesz!” zorganizowaliśmy po raz pierwszy w gminie Niechanowo zbiórkę krwi, rejestrację potencjalnych dawców szpiku kostnego w bazie DKMS oraz gościliśmy zespół ratownictwa medycznego ZOZ Gniezno prezentującego wnętrze karetki. Należy tu wymienić oryginalność i zaangażowanie druhów Piotra Skorego i Emila Kozaneckiego. Odbyliśmy warsztaty z ratownictwa wodnego i powodziowego w Skorzęcinie oraz IV Medyk 2015, w którym zostaliśmy mistrzami w klasyfikacji powiatowej. Podczas Lednicy 2015 pierwszy raz zadysponowano nas w samo serce spotkania młodych – na plac celebry, by zabezpieczyć płonące podczas widowiska bale wbite w ziemię. 11 czerwca przybył do nas z wizytą Prymas Polski bp Wojciech Polak, by poświęcić skwer im. ks. bp Jana Michalskiego, podczas której pełniliśmy służbę niosąc baldachim i sztandar.

W lipcu 2015 roku doszło do przełomowego zdarzenia mającego wpływ na dalsze losy naszej jednostki. Zostaliśmy zadysponowani do pożaru samochodu przy ulicy Różanej, po którym opublikowano na jednym z lokalnych portali zdjęcie z wizerunkiem dziecka w wozie bojowym. Sprawa stała się na tyle medialna, że otarła się o władze wojewódzkie i trwale podzieliła społeczność strażacką w naszej jednostce. We wrześniu doszło do nieprawomocnego zwołania nadzwyczajnego walnego zebrania, podczas którego powołano przedterminowo nowy zarząd. Przełomowy w funkcjonowaniu zarządu stał się rok 2016, rok sprawozdawczo-wyborczy, podczas którego w dniu 22 stycznia wybrano nowe władze na 5-letnią kadencję. Najwięcej kontrowersji wzbudził początek obrad, gdyż nie można było określić liczby uprawnionych do głosowania. Ostatecznie walne zebranie członków uznało kompromis, że uprawnia się tylko pełnoletnie osoby widniejące na ubiegłorocznej liście obecności, której nikt  nie kwestionował w poprzednim roku. Po wyborze prowadzącego zebranie – druha Andrzeja Bartza, część osób opuściła posiedzenie, a na liście obecności wpisały się osoby uczestniczące w dalszych obradach. Komisja mandatowa uznała w swoim protokole ważność podejmowanych uchwał stwierdzając obecność co najmniej połowy uprawnionych do głosowania. Przedstawiciel komendy w porozumieniu z wójtem wycofali jednostkę z podziału na czas reorganizacji struktur nowo powołanego zarządu pozostawiając odpowiedzialność za gotowość bojową byłemu naczelnikowi. Tymczasem następnego dnia zaalarmowano nas o wypadku, do którego nie wyjechał zastęp OSP Niechanowo, a po nim w mediach pojawiły się oświadczenia nieokreślonych bliżej osób o rzekomym źle przeprowadzonym zebraniu walnym, uzasadniając tym odmowę wyjazdu do wypadku (Kurier Witkowski, wyd. 4/669 z 29.01.2016). Pod naciskiem władz gminnych i komendy podczas negocjacji przeprowadzonych 27 stycznia w obecności mediów, nowy zarząd zdecydował iść na kompromis i przywrócił do pełnienia funkcji byłego naczelnika, który wcześniej zebranie wyborcze opuścił. Sąd nie kwestionował ważności wyborów i zarejestrował nowy zarząd. Prace zarządu w początkowej fazie były bardzo utrudnione przez bałagan prawny, do którego dopuszczono przez ostatnie 10 lat. Okazało się bowiem, że jednostka nasza była rejestrowana ostatni raz w 2006 roku, a w składzie osobowym widniały nawet osoby już nie żyjące. Wyjaśnianie dalszych kwestii prawnych było żmudne i czasochłonne. Ustalono następujące braki formalne: brak rejestracji władz OSP w sądzie, powielanie błędnego adresu siedziby OSP (w rejestracji sądowej widniał bowiem adres Gnieźnieńska 4, a we wszystkich pozostałych dokumentach Gnieźnieńska 2). Ustalono z urzędem gminy, że ważny jest jednak adres zarejestrowany w sądzie, co wiązało się z powiadamianiem wszystkich możliwych instytucji, z którymi jednostka się kontaktowała, przede wszystkim Urząd Skarbowy. Pamiętając o utrudnieniach w ustaleniu osób upoważnionych do głosowania podczas ostatnich wyborów zarząd podjął uchwałę o zbieraniu od członków pisemnych oświadczeń potwierdzających przynależność do naszej jednostki ze wskazaniem roku, od którego ma być liczona działalność. Jednostka nie posiadała żadnej ewidencji osób zdeklarowanych, a zgodnie ze statutem członków czynnych przyjmuje zarząd na podstawie pisemnej deklaracji i przy poparciu 2 członków wprowadzających. Wykonanie uchwały o zbieraniu oświadczeń powierzono wszystkim członkom zarządu do końca lutego. Termin ten został jednak wydłużony do końca roku ze względu na opieszałość niektórych druhów. Ostateczna lista została zamknięta z dniem 31 grudnia 2016 roku, gdyż z dniem tym upłynął też termin opłacania składki członkowskiej zgodnie ze statutem i rokiem obrotowym księgi kasowej. Do zarządu wpłynęło 48 oświadczeń. Niestety nie znalazły się wśród nich deklaracje niektórych członków Jednostki Operacyjno-Technicznej, którzy odmówili złożenia podpisów uzasadniając swoją decyzję tym, że „nie będą podpisywać zarządowi śmiesznych papierków”. Trzykrotnie zarząd podejmował próby, które zakończyły się fiaskiem i skutkują tym, że osoby te nie opłaciły składek, nie poświadczają przynależności, a widnieją jako osoby uprawnione do działań ratowniczych. W związku z tym zarząd postanowił podjąć uchwałę wykluczającą osoby naruszające zasady statutowe.

Współpraca zarządu z naczelnikiem i zastępcą nie układała się pomyślnie. Zarzucano członkom zarządu nieznajomość sprzętu, procedur, zakresu kompetencji, a nawet wiek. Naczelnik przez cały rok nie przedstawił sprawozdania z działalności JOT, podczas zebrań nie przedstawiał kandydatów, których zamierza kierować na szkolenia, nie informował o odbywanych ćwiczeniach, dokonywanych zakupach, wyjazdach do działań ratowniczo-gaśniczych. Odmówił skierowania na szkolenie  dwóch druhów z Niechanowa bez podania przyczyny, podczas gdy na szkoleniu pojawiły się nieznane zarządowi 4 osoby z Gniezna. Sprawa tych osób miała swój finał na sesji Rady Gminy, która po konsultacji komisji rewizyjnej Rady Gminy z zarządem uznała, że osoby nie poświadczające członkostwa nie powinny być kierowane na szkolenie. Podobnych informacji udzielił nam ubezpieczyciel, z którym odbyliśmy spotkanie w celu ubezpieczenia drużyny młodzieżowej, walcząc o nie ponad pół roku. Jak się okazało ubezpieczeniem grupowym nie byli objęci także druhowie naszej jednostki, poza indywidualnym ubezpieczeniem członków JOT, co skutkowało brakiem zabezpieczenia także podczas wszelkiej innej statutowej działalności osób nie będących w podziale bojowym. Członkowie JOT odmawiali udziału w uroczystościach kościelnych argumentując to faktem, że od reprezentowania jednostki jest prezes i zarząd, a oni są tylko do spraw bojowych. Doszło również do sytuacji takiej, iż odmawiając udziału w naszych parafialnych uroczystościach udali się w mundurach galowych wozem operacyjnym 63 – Astra na uroczystość Bożego Ciała w Gnieźnie do parafii p.w. św. Maksymiliana Kolbego wypierając się, że ich tam nie było, tymczasem w uroczystościach jako wierni brali udział nasi członkowie i potwierdzają obecność druhów z OSP Niechanowo, którym publicznie podziękowano. Naczelnik i zastępca złożyli wówczas uzasadnienie, że druhowie ci pojechali tam prywatnie. Blisko półroczną kwestią sporną było również wydanie klucza od strażnicy zarządowi. Przez ponad pół roku nie mogliśmy odbywać zbiórek MDP, gospodarz odmawiał wydania sztandaru, pasów na zawody sportowo-pożarnicze dla młodzieży, wydania toporków na ślub druha. Wobec powyższego zarząd podjął uchwałę o odwołaniu go z funkcji gospodarza, którą aktualnie powierzono obecnemu wiceprezesowi Andrzejowi Muskusowi z dniem 27 września.

Kłopotliwą sprawą było również prowadzenie strony internetowej, która jak się okazało w toku późniejszych wydarzeń była prywatną stroną jednego z członków JOT, w związku z czym został on zobowiązany do jej zamknięcia. W listopadzie zarząd otrzymał odpowiedź Wójta na pismo przekazane przez Komendę Wojewódzką w Poznaniu, którego treść nie była znana zarządowi, dlatego odbyło się spotkanie wyjaśniające w tej sprawie, podczas którego poinformowano obecnych o anonimowym piśmie dotyczącym nieprawidłowości w jednostce pod adresem  komendanta i naczelnika OSP Niechanowo, w którym podpisano się jako „załoga OSP”. Anonim był w opinii zarządu dość niepokojący. Po opuszczeniu gabinetu zarząd udał się na naradę do strażnicy, a po wyjściu z obiektu do remizy zjechali się niektórzy członkowie JOT, oskarżając zebranych o załączenie alarmu. Po godzinie od incydentu okazało się, że została wymieniona wkładka w drzwiach wejściowych i gospodarz nie może dostać się do środka. Po przybyciu na miejsce członka komisji rewizyjnej podjęto decyzję o wezwaniu policji, która odnotowała interwencję pozwalając na zaplombowanie drzwi i sprawę kazała wyjaśniać z gminą, gdyż to ona jest właścicielem posesji. Plomby zostały jednak zerwane. Sprawę zarząd chciał wyjaśnić podczas zebrania, na które jednak naczelnik nie przyszedł. Podjęto więc decyzję o zawieszeniu go w prawach członka i pełnionej funkcji naczelnika do walnego zebrania, by zadecydować o dalszym postępowaniu. Obowiązki naczelnika przejął wówczas jego zastępca, otrzymując klucz do strażnicy w obecności Rady Sołeckiej, która zaniepokojona wydarzeniami prosiła o możliwość poznania struktur OSP. Zastępca obowiązki przyjął, po czym po kilku dniach do zarządu wpłynęły dwie rezygnacje: naczelnika i zastępcy z pełnionych funkcji i prac członka zarządu. W dniu otrzymania rezygnacji okazało się, że strażnicę pozostawiono otwartą przez nieznany zarządowi czas, opróżniono niektóre szafki z mundurów i hełmów, w jednej z nich porzucono kluczyki od Astry, a z biura wyniesiono wszystkie dokumenty. Sprawę zarząd zgłosił wójtowi. Od tego czasu niektórzy członkowie JOT zaczęli przyjeżdżać pod strażnicę na alarm odmawiając wyjazdów do działań, w mediach podawali informacje godzące w dobre imię jednostki oskarżając zarząd o rozpad załogi. Po kilku takich incydentach doszło do sytuacji, w której dojechali na miejsce zdarzenia prywatnymi autami podając się w mediach za „dawnych” strażaków z Niechanowa, których zarząd nie wpuszcza do remizy w czasie alarmu.

Pomimo fatalnej atmosfery medialnej i wewnętrznej udało się dokonać weryfikacji kart zgłoszeniowych kandydatów do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej powołując na opiekuna formalnego druhnę Darię Bartz. Brak dostępu do strażnicy przez opiekuna doprowadził do zorganizowania dla MDP kursu podstawowego w komendzie powiatowej i dzięki uprzejmości komendanta i dowódcy JRG mogliśmy korzystać w nauce ze sprzętu specjalistycznego będącego na wyposażeniu PSP. Obowiązków instruktora podjęli się nasi druhowie – funkcjonariusze PSP – Paweł Kozanecki i Mateusz Gronowski. Zgodnie z wytycznymi zrealizowano 42 godziny lekcyjne zakończone egzaminem, który wszystkie dopuszczone 9 osób zaliczyło pozytywnie. Prócz 22 zbiórek szkoleniowych, podjęto szeroką współpracę ze stowarzyszeniem „Żyrafa”, wspierając je podczas kwest i festynów. Odbywano regularne wyjazdy na basen, zorganizowano spotkanie z Ramzesem Temczukiem w celu poznania działań Grupy Rekonstrukcyjnej Garnizon Gniezno, włączono się w pomoc w obchodach Dni Pary. We współpracy z Radą Sołecką pomagaliśmy rozwozić paczki świąteczne dla dzieci i młodzieży, co sprawiło naszym młodszym druhom wiele radości. Wsparliśmy naszymi młodszymi druhami  drużynę MDP Goczałkowo-Gurówko podczas eliminacji powiatowych zawodów sportowo-pożarniczych dla drużyn młodzieżowych w Żydowie, a nasi dużo starsi druhowie wspomogli sąsiednią drużynę podczas zawodów „35+ na wesoło” w Czerniejewie, gdzie odnieśli spektakularny sukces zajmując 2 miejsce. Zarząd podjął również zadania organizacyjne w sprawie dnia strażaka w naszej jednostce, dnia otwartej strażnicy pozyskując sponsorów. Przedstawiciele naszych władz uczestniczyli w spotkaniu szkoleniowo-informacyjnym Starostwa Powiatowego w Gnieźnie dotyczącym nowelizacji ustawy o pożytku publicznym i wolontariacie oraz ustawy o stowarzyszeniach. Odbyliśmy też kurs kronikarzy w Stawiszynie zorganizowany przez Wielkopolski Klub Kronikarzy. Największym przedsięwzięciem był jednak międzyszkolny konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży pt.: „Kartka dla strażaka” mający na celu propagowanie zainteresowania strażą pożarną, wzbudzanie poszanowania dla roli społecznej strażaków zarówno czynnych, jak i starszych. Udziału w konkursie podjęły się: Szkoła Językowa „Prymus” z Gniezna, Szkoła Podstawowa w Niechanowie oraz Ochotniczy Hufiec Pracy z Niechanowa. Wpłynęły wówczas 134 prace. Wyłonionym zwycięzcom na poziomach: klasy I-III, klasy IV-VI oraz ponadpodstawowym zakupiono nagrody.

Podczas XI Zjazdu Gminnego w  2016 roku wybrano nowego prezesa, którym został wójt, powołujący na kolejne pięciolecie jako komendanta gminnego, wykluczonego z grona delegatów, byłego naczelnika OSP Niechanowo. Z honorami strażackimi pożegnaliśmy wieloletniego działacza naszej OSP – druha Zdzisława Skorego, a także uczestniczyliśmy w obchodach 1050. rocznicy Chrztu Polski zakończonych strażackim ogniskiem przy kompleksie pałacowo-parkowym.

W rok 2017 jednostka weszła z wymienioną kadrą, rozpoczynając intensywną pracę nad doprowadzeniem do porządku prawnego, bojowego i personalnego. Nowy naczelnik i zastępca przejęli swoje obowiązki z dniem walnego zebrania po zatwierdzeniu kandydatur przez ogół członków. Na kierowców-konserwatorów powołano druhów Sławomira Bartza i Tomasza Wawrzyniaka, którzy po wstępnej kontroli pojazdów stwierdzili nieaktualność dowodów rejestracyjnych. Po kilkukrotnych wizytach w Wydziale Komunikacji udało się zarejestrować Stara jako wóz ratowniczo-gaśniczy, który był do tej pory samochodem ciężarowym do przewozu wody. Ponadto w garażu zastano niesprawną bramę, nieczynne powiadamianie telefoniczne, brak zaświadczeń lekarskich członków JOT, brak zaświadczeń o ukończonych kursach i braki inwentaryzacyjne. Podczas posiedzenia zarządu gminnego przedstawiciele zarządu OSP Niechanowo podważyli uprawnienia komendanta do pełnienia funkcji, co spowodowało złożenie przez niego rezygnacji z dniem 28 czerwca, a powołano na to stanowisko wiceprezesa druha Mirosława Jankowskiego. Dzięki pracy społecznej członków wykonano wiele prac remontowych, m.in.: regeneracja masztu oświetleniowego, naprawa Stara w postaci rozebrania silnika, wykręcenia szpilek, wyjęcia „szklanek”, przygotowania tłoków, przeglądu instalacji elektrycznej, wymiany rozrusznika, głowicy, chłodnicy, pompy wody, cylindrów z tulejami, pompy hamulcowej i płynów, wymiana uchwytów w roletach Renault, odnowienie posadzki w pomieszczeniu biurowym, wymiana opon Astry i konserwacja belki i nadkoli Renault, naprawa cokołu figury  św. Floriana, ułożenie kostki we wjazdach, montaż szafek na naczynia i zlewozmywaka, udrożnienie odpływów burzowych przy strażnicy, oczyszczenie rynien, a przede wszystkim prace przygotowawczego wymiany blisko 40-letniej posadzki. W roku sprawozdawczym pozyskaliśmy samochód marki FORD przekazany nam za zgodą Komendy Głównej w Warszawie przez Komendę Powiatową w Gnieźnie, o którego bez naszej wiedzy, jak się okazało, Niechanowo czyniło starania od dwóch lat. Podczas posiedzenia  zarządu gminnego w dniu 20 kwietnia 2017 roku władze odmówiły przyjęcia go na stan i nakazały nam odmowę. Członkowie zarządu podjęli wobec tego decyzję o wzięciu auta na stan OSP Niechanowo i utrzymaniu kosztów eksploatacji ze środków własnych, a za zgodą walnego zebrania zdecydować o jego sprzedaży i przeznaczyć pozyskane środki na dofinansowanie konkretnej inwestycji. Dzięki inicjatywie druha Tomasza Budzyńskiego pozyskaliśmy pilarkę Stihl MS 461 o wartości ok. 4 tys, zł od fundacji WOŚP Jurka Owsiaka, którą odebraliśmy w dniu 6 października na Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy, gdzie udaliśmy się tam razem z OSP Żydowo i OSP Czerniejewo. Pod koniec roku 2017 otrzymaliśmy również informację z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego o przyznaniu torby medycznej i deski, o którą wnioskowaliśmy z inicjatywy druha Emila Kozaneckiego. Osobiście przekazał nam ją dyrektor Ośrodka, Piotr Gruszczyński. Po raz pierwszy wykorzystaliśmy kwotę docelowo kierowaną do naszej OSP z 1% podatku w wysokości 128,78 zł, zakupując w ten sposób długopisy z nadrukiem dla wszystkich członków OSP i uczestników konkursu plastycznego. Dzięki przychylności Rady Sołeckiej Niechanowa zakupiliśmy fantom Brayden do nauki pierwszej pomocy. Dzięki wsparciu merytorycznemu pani Lidii Mądrej - Makowskiej aplikowaliśmy do stowarzyszenia „Światowid” o środki na realizację projektu edukacyjnego „Jestem dzieciakiem, zostanę strażakiem!”, który wniósł do naszej jednostki defibrylator szkoleniowy, poszerzył nasze kontakty o kolejne instytucje i ciekawe osoby. W ramach projektu odbyliśmy również wycieczkę do Wielkopolskiego Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach, która stała się okazją do międzypokoleniowego spotkania i pomysłem, na kolejne wspólne wyprawy. Całkowity koszt projektu wyniósł 6 388 zł, z czego nasz wkład własny finansowy to 400zł, środki „Działaj Lokalnie” 3 908zł, a pozostała różnica to praca wolontariacka wykonana na rzecz projektu. W ramach działalności kulturalnej, wychowawczej i sportowej przeprowadziliśmy II międzyszkolny konkurs „Kartka dla strażaka”. Nasz druh z MDP Mateusz Dziel zajął III miejsce w eliminacjach powiatowych Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej w Witkowie, a jako oddział gminny wraz z OSP Goczałkowo – Gurówko zajęliśmy I miejsce w X Mistrzostwach Oddziału Powiatowego w tenisie stołowym, Witkowo 2017. Ogromnym sukcesem było wygranie przez druha Emila Kozaneckiego plebiscytu zorganizowanego przez Głos Wielkopolski na Strażaka Roku Powiatu Gnieźnieńskiego 2017.

                Rok 2018 to dla nas rok Jubileuszowy, w którym obchodzimy 135 lat istnienia, stąd projekt pt.: „135 lat, a było to tak…” finansowany ze środków Programu „Działaj Lokalnie X” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz ODL Stowarzyszenie Światowid w Małachowie Szemborowicach. Liczymy w swoich szeregach 65 członków czynnych, 27 MDP i 4 wspierających. Wśród osób uprawnionych do wyjazdów jest 26 ratowników, w tym 7 kierowców pojazdów uprzywilejowanych kat. C i 2 kat. B, 9 dowódców, 18 ratowników z kursem pierwszej pomocy, 6 przeszkolonych ze współpracy z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. W skład aktualnego zarządu w obecnej kadencji, która upływa w roku 2021 wchodzą: prezes – Tomasz Jankowski, wiceprezes – gospodarz Andrzej Muskus, naczelnik Sławomir Bartz, zastępca Wojciech Bartz, skarbnik Andrzej Bartz, sekretarz Daria Bartz, członek Tomasz Budzyński. Komisję rewizyjną reprezentują: przewodniczący Marek Skory oraz Adam Walczak i Emil Kozanecki. Do dyspozycji posiadamy dwa średnie wozy bojowe 429-61 Star 266 „Misiu”, 429-62 Renault „Renia” oraz samochód operacyjny 429-63 Opel Astra. Środkiem alarmowania jest syrena, selektywne wywołanie oraz powiadamianie telefoniczne.

Opracowanie: Daria Bartz
sekretarz OSP Niechanowo

 

MATERIAŁY ŹRÓDŁOWE

 

1.      Akta Gminy Niechanowo 1945-1950, 1951-1953, sygn. 24-27 w: Archiwum Państwowe w Poznaniu Oddział Gniezno

2.      Akta Wydziału Powiatowego w Gnieźnie 1926-1932, sygn. 323 w: Archiwum Państwowe w Poznaniu Oddział Gniezno

3.      Akta Wydziału Powiatowego w Gnieźnie 1932-1936, sygn. 324 w: Archiwum Państwowe w Poznaniu Oddział Gniezno

4.      Kronika OSP Niechanowo 2009-2018

5.      Kronika kościoła i parafii p.w. św. Jakuba Apostoła w Niechanowie

6.      Książka pracy OSP Niechanowo, 1980

7.      Książka sekretarza zarządu stowarzyszenia OSP w Niechanowie, 1966

8.      Kurier Witkowski, wyd. 4/669

9.      Oświadczenie Dominika Bartza, 2018

10.     Oświadczenie Edwarda Budzyńskiego, 2018

11.     Oświadczenie Jana Kozaneckiego, 1983

12.     Oświadczenie Michała Skweresa, 1983

13.     Protokoły z walnych zebrań OSP Niechanowo 1982-2018

14.     Staszak E., Dutkiewicz M., Jakubowski A. „Ochrona przeciwpożarowa w Gnieźnie i powiecie gnieźnieńskim. Zarys historii”, opracowanie

15.     Rys historyczny spisany przez druha Edwarda Budzyńskiego, 2003